Karta pierwsza – już dopisywałam, że najważniejsza, ale nie odważę się…
Z całą pewnością nieoceniona, wspaniała, niezastąpiona…
Tak wiele kształtuje nas jako ludzi.
Bardzo często rozmyślam o tym, co i kto odcisnął piętno na moim postrzeganiu świata i zwyczajnie – do kogo jestem podobna. Wychodzi mi z tego istny misz-masz. Kiedyś byłam przekonana, że na większość z tego miał wpływ mój dziadziuś Ludwik, postać niezwykła, muzykant, stolarz, dusza towarzystwa, itd. Wszystkie wnuczęta wpatrzone były w niego jak w obrazek. Najbardziej zapamiętałam nasze wspólne muzykowanie i występy z piosenką: „Ta Dorotka, ta malusia…” no i moment, kiedy dziadziuś zaczynał „wirtuozować” na swoich skrzypkach a ja z dużą stanowczością mówiłam: „Dziadziuś! Nie tak!!! Rozpoczątku!!! ”.
Tak bardzo chciałam znaleźć jakieś jego zdjęcie właśnie z tymi skrzypcami, podczas grania….
Niestety nic z tego, jakoś się z tym pogodziłam. Znalazłam nawet skrzypce które już dawno uznaliśmy za stracone bezpowrotnie, te same które przygrywały mi do występu przed rodziną, te same które wygrywały różne melodie pod orzechem laskowym u sąsiada – włącznie z „polką siuśką” której melodii oczywiście nie pamiętam, ale zapamiętałam jej zabawną nazwę. Kiedyś jednak na profilu facebookowym strażacy z Ociesęk zamieścili starą fotografię i poprosili o pomoc w rozpoznaniu członków orkiestry znajdujących się na niej. Jako że słyszałam, że kiedyś w Ociesękach funkcjonował znakomity chór i orkiestra prowadzone przez niejakiego Pana Stanisława Suchorowskiego, pomyślałam że to on może być na tej fotografii. Miałam wielką nadzieję na potwierdzenie moich przypuszczeń, że na zdjęciu uwieczniona została właśnie ta postać. Muszę dodać, że ja nazywam Pana Suchorowskiego „Kolbergiem Kielecczyzny” bo spisywał melodie, piosenki i obrzędy tego regionu a niektóre doczekały się publikacji. Co ciekawe miałam nieodparte wrażenie, że już kiedyś widziałam podobne zdjęcie, więc przeszukałam swoje zbiory i co się okazało? Ano znalazłam identyczne zdjęcie w swoich zbiorach! Fotografię, którą miałam u siebie, a dokładnie jej skan, pozyskałam podczas poszukiwań zdjęć, które miały być wykorzystane na jednym z Taborów odbywających się w Sędku. Niestety nie miałam żadnej wiedzy ani gdzie, ani kiedy było ono zrobione a tym bardziej kogo przedstawiało, bo zdjęcie dostałam od synowej właściciela, którego akurat wtedy nie było w domu. Dalsza historia zdjęcia a w zasadzie to dwóch zdjęć, była taka, że pokazałam je siostrze mojego dziadziusia – 94-letniej cioci Stasi, która, gdy tylko na nie zerknęła stwierdziła: „no jak to kto tu jest? – Wasz tatuś” co oznaczało, że jest tam właśnie mój Ludwik!!!
Przekorny ten los, prawda? – miało być zdjęcie ze skrzypcami a jest z instrumentem dętym a przecież nie miałam pojęcia, że na takowym grał! No i najprawdopodobniej jest też Stanisław Suchorowski (to ciocia potwierdzała, ale z dużo mniejszą pewnością). Smaczku tej historii dodaje fakt że patrzyłam na zdjęcie nie mając pojęcia jak jest ono dla mnie ważne…
Jola Czerwiec
P.S. Na tej fotografii Ludwik Fortuński jest pierwszy po prawej stronie, w dolnym rzędzie.
U góry: fotografia ze zbiorów OSP Ociesęki
U dołu: skan zdjęcia od Pana J. Skowrońskiego